Karmienie piersią jest najlepszym sposobem żywienia niemowląt i małych dzieci. Większość mam jeszcze przed porodem postanawia karmić piersią, co najczęściej się udaje, jednak z każdym tygodniem coraz więcej kobiet rezygnuje z naturalnego karmienia. Dlaczego tak się dzieje?

Na to pytanie nie ma jednej odpowiedzi. Decyzje kobiet o podjęciu karmienia piersią są dyktowane ich osobistymi przekonaniami, często sytuacją życiową lub zdrowotną. Nie bez znaczenia są też krążące wokół karmienia „mity”, które skutecznie zniechęcają do karmienia lub powodują bezpodstawne podawanie sztucznych mieszanek.

Jednym z takich mitów jest przekonanie, że dzieci karmione piersią, zwłaszcza nocą są narażone na wystąpienie wczesnej próchnicy dziecięcej. Nie bez znaczenia jest też opinia większości stomatologów oraz niektórych lekarzy pediatrów czy położnych, którzy jako główny czynnik pojawienia się próchnicy podają właśnie nocne karmienia piersią i zachęcają do ich zaprzestania. Często się zdarza, że mama, chcąc zapobiec chorobie próchniczej zębów, odmawia podawania piersi nocą. Ponieważ niektóre dzieci ząbkują dość wcześnie, takie postępowanie zmniejsza częstość karmień, obniża produkcję mleka i skraca ogólny czas karmienia naturalnego. A ponieważ natura jest nieubłagana, dzieci często budzą się w nocy, więc mamy w dobrej wierze podają im butelkę z mieszanką. Zwiększając tym samym ryzyko próchnicy…

Jaki z tego wniosek? Błędne przekonania prowadzą do błędnych zachowań. Mity powstają zwykle na podstawie nieaktulanych, niekompletnych informacji, zawierają tylko część naukowej prawdy, bazują na uproszczeniach, trwają latami i czynią wiele szkody.

Próchnica zębów jest częstą chorobą wśród dzieci (zob. Próchnica zębów mlecznych). W Stanach Zjednoczonych szacuje się, że próchnica występuje pięć razy częściej niż astma i siedem razy częściej niż alergiczny nieżyt nosa. Występowanie próchnicy w populacji ogólnej nie jest dobrze określone ze względu na różne metodologie, które utrudniają porównanie wyników. Według danych szacunkowych jednak ok. 60% pięciolatków jest zainfekowanych próchnicą. Próchnica wczesna (ang. early dental caries) zębów mlecznych może rozpocząć się już przed ukończeniem 1. roku życia. Obserwowana jest u dzieci z czynnikami ryzyka, do których należą: próchnica w rodzinie (skłonność do próchnicy jest warunkowana genetycznie), zakażenie przez matkę lub członków rodziny bakteriami próchnicotwórczymi, brak higieny jamy ustnej, niedobory fluoru w wodzie pitnej, karmienie sztuczne, karmienie butelką, używanie smoczków uspokajaczy.

Do rozwoju próchnicy przyczyniają się bakterie z grupy paciorkowców Streptococcus mutans oraz Streptococcus sobrinus. Tworzą one specyficzne kolonie wokół zębów tzw. biofilm, wytwarzając kwasy, co przy niskim pH (poniżej 5,5) powoduje demineralizację szkliwa zębowego, a w konsekwencji prowadzi do uszkodzenia zęba. Pożywieniem dla tych bakterii są cukry – sacharoza, glukoza i fruktoza; nie bez znaczenia jest więc żywienie małego dziecka, które powinno minimalizować podaż tych cukrów i zaleganie ich w jamie ustnej.

Od wielu lat wiemy, że dzieci karmione sztucznie są narażone na większe ryzyko próchnicy niż dzieci karmione naturalnie. Mleko modyfikowane jest produktem kwasotwórczym, co sprzyja rozwojowi wczesnej próchnicy u dzieci (Sheikh i wsp. 1996). Udowodniono już w latach sześćdziesiątych (Straub 1960; Tank& Storvick 1965), że karmienie mlekiem matki chroni dzieci i dorosłych przed próchnicą, a także zmniejsza ryzyko wystąpienia wad zgryzu (Adamiak 1981; Labbok, Hendershot 1987). Kolejne liczne badania potwierdzały te fakty. Istnieje wiele opracowań naukowych, badających zależność między karmieniem piersią a pojawieniem się wczesnej próchnicy u dzieci. Większość z nich wykazało, że karmienie piersią nie zwiększa ryzyka próchnicy wczesnej u dzieci (Oulis 1999, Torney 1992, Weerheimij 1998). Kilka badań, które wykazują taki związek, zawiera poważne błędy metodologiczne (zła definicja karmienia piersią, matki prócz piersi podawały też mleko z butelki) lub też uzyskane dane zostały błędnie zinterpretowane. Według autorów przeglądu systematycznego Cochrane (Valaitis i wsp. 2000), z uwagi na niejednoznaczne wyniki dotychczasowych badań dotyczących związku pomiędzy karmieniem piersią a wczesną próchnicą dziecięcą, nie można zalecać matkom do odstawiania dzieci od piersi w jakimś konkretnym wieku, a wręcz zachęcać do kontynuowania karmienia piersią tak długo jak chcą.

Najnowsze badania jednak (Hiroko Iida i wsp. 2002, Ribeirio 2004) całkowicie obalają pogląd, jakoby karmienie piersią było powodem wystąpienia próchnicy. Ostatnie z nich, obejmowało grupę ok. 1600 dzieci w wieku 2-5 lat i uwzględniało czas trwania karmienia piersią. Naukowcy brali też pod uwagę czynniki środowiskowe, jak ubóstwo czy sposób odżywiania matki i dziecka. Okazało się, że ani nocne karmienie piersią, ani długość jego trwania nie przyczyniły się do wystąpienia próchnicy w badanej grupie dzieci.

Badania te, natomiast ujawniły inne, bardzo cenne fakty:

  • dzieci urodzone przedwcześnie oraz te z małą masą urodzeniową są bardziej narażone na wystąpienie próchnicy, ponieważ zwykle są krócej karmione piersią, a w zastępstwie otrzymują mieszanki sztuczne – bogate w cukry – będące pożywieniem dla bakterii próchniczych;
  • w skład mleka kobiecego wchodzą cząsteczki, które bezpośrednio hamują wzrost mikroorganizmów, w tym zwłaszcza paciorkowców (enzymy lizozym i laktoperoksydaza zwalczają bakterie próchnicze);
  • obecne w mleku przeciwciała IgA oraz oligosacharydy zakłócają kolonizację bakterii próchniczych;
  • zawarte w mleku wapń i fosforany w pewnym stopniu zapobiegają obniżaniu pH w jamie ustnej, a więc zapobiegają rozpuszczaniu się szkliwa (proces zwany remineralizacją);
  • mleko matki ze względu na swoje wyjątkowe właściwości zmniejsza ryzyko wystąpienia wielu chorób, takich jak: infekcje przewodu pokarmowego, choroby zapalne jelit, cukrzyca, atopowe zapalenie skóry oraz astma. Ma to pośredni wpływ na zmniejszenie ryzyka pojawienia się próchnicy. Wykazano bowiem, że niektóre leki stosowane w leczeniu powyższych chorób mogą się przyczyniać do powstawania próchnicy.

Zgodnie z aktualną wiedzą karmienie piersią nie powoduje próchnicy, a wręcz przyczynia się pośrednio lub bezpośrednio do jej zapobiegania. Zgodnie z częścią tych badań, głównym czynnikiem odpowiedzialnym za chorobę próchniczą zębów jest cukier obecny w mieszankach sztucznych podawanych zamiast piersi.

Ale powstawaniu próchnicy sprzyja też sposób podawania mleka. Znany od lat termin „próchnica butelkowa” określa próchnicę powstałą na skutek długiego ssania butelki z mlekiem modyfikowanym (często przez kilka godzin nocnych, podczas zasypiania itp.). Smoczek butelkowy blokuje dostęp śliny (stanowiącej barierę ochronną przed bakteriami próchniczymi) do siekaczy górnych, co sprzyja kolonizacji drobnoustrojów próchniczych i w konsekwencji uszkodzenie zębów. W to pojęcie, wrzucono również karmienie piersią – czy słusznie? Czy podobny mechanizm działa w przypadku ssania piersi? Otóż okazuje się, że nie. Tu jest najbardziej istotna różnica pomiędzy ssaniem butelki i ssaniem piersi. Pierś sięga głębiej niż smoczek, aż do granicy podniebienia twardego i miękkiego, za linię dziąseł i zębów. Mleko zasysane jest rytmicznie, w wyniku wytwarzanego w jamie ustnej podciśnienia na skutek złożonego ruchu języka, żuchwy, mięśni policzka i in. (Geddes i wsp. 2008). Wypływając z przewodów wyprowadzających na szczycie brodawki piersiowej trafia wprost do gardła i jest od razu połykane. Każdemu zassaniu towarzyszy natychmiastowe połknięcie. W przypadku butelki mleko wpływa swobodnie do jamy ustnej na skutek niewielkiego ucisku smoczka przez przednią część jamy ustnej, omywa dziąsła, zęby i dłużej zalega zanim zostanie połknięte (Riordan 1997).

Skąd się więc wzięło przekonanie, że karmienie piersią, a w szczególności nocne, powoduje próchnicę u dzieci?

W końcu lat siedemdziesiątych i początku osiemdziesiątych badacze (Kotlow 1977; Gardner, Norwood, Eisensen 1977; Brahms, Maloney 1983) stwierdzili, że w podgrupie dzieci karmionych piersią do 2-3 lat i spędzających dużo czasu przy piersi bez przerw np. w nocy, notuje się zwiększony odsetek próchnicy. Do badań włączono dość specyficzną grupę dzieci, których zachowanie nie jest normą w całej populacji dzieci karmionych piersią (Riordan 1997). Ponadto nie brało pod uwagę innych czynników ryzyka takich jak: podawanie słodyczy, skłonność rodzinna, higiena itp. Tak skonstruowane badania, rzeczywiście doprowadziły badaczy do dość zaskakujących wniosków.

Badacz grecki zmierzył się z tym problemem, skonstruował badanie poprawnie i wykazał, że nawet w grupie dzieci długo karmionych piersią, których rodzice stosują higienę jamy ustnej próchnica występuje rzadziej niż w grupie dzieci karmionych sztucznie. W wyselekcjonowanej podgrupie dzieci, które w  drugim roku życia nie ssały piersi w dzień, a za to spały (wisiały) „z piersią w buzi” odnotował większy odsetek próchnicy niż w grupie dzieci o typowych zachowaniach dla wieku. Ponieważ przeważająca grupa dzieci karmionych piersią odżywia się w dzień, a jeśli ssie w nocy to krótko, za główne czynniki środowiskowe zwiększające ryzyko próchnicy uznał jednak: karmienie sztuczne, brak higieny jamy ustnej, spożywanie słodyczy (Berdouses i wsp. 1999). Wnioski nasuwają się same. Nie demonizujmy karmienia piersią przy pochwale sztucznego żywienia i słodyczy dla dzieci! Zalecajmy karmienie mlekiem mamy, jako najzdrowszy sposób żywienia rekomendowany przez autorytety i stosujmy profilaktykę próchnicy

W 6. miesiącu życia dziecka karmionego piersią lekarz powinien ocenić sposób żywienia i czynniki ryzyka próchnicy i poinformować rodziców jakie mają stosować działania profilaktyczne:

  • wprowadzać zdrowe i wartościowe produkty do jadłospisu dziecka
  • unikać słodyczy, słodzonych napojów, leków
  • nie podawać mieszanki, słodkich napojów butelką na noc, słodkich smoczków do zasypiania itp.
  • stosować higienę jamy ustnej od pojawienia się pierwszego zęba (szczotkowanie itp.)
  • podawać fluor jeśli jego stężenie w wodzie pitnej jest niskie (poniżej 0,3 mg/l)
  • w 2 roku życia zachęcać do jedzenia w dzień, unikać spania „z piersią w buzi”
  • zapewnić opiekę stomatologiczną.

Karmienie dzieci piersią ma też wiele innych pozytywnych skutków zdrowotnych. Nieuzasadniona naukowo obawa przed próchnicą, nie powinna więc mieć wpływu na zakończenie lub skrócenie czasu karmienia piersią. Wszelkie sugestie personelu medycznego, dotyczące zaprzestania nocnych karmień lub ograniczenia samego karmienia piersią powinny mieć na uwadze zdrowie nie tylko dziecka, ale i matki oraz brać pod uwagę bilans zysków i strat dla obu stron.